Truskawki hitem sprzedaży. Sprzedawcy zapisywali klientów na listy
– Truskawki, truskawki i jeszcze raz truskawki. Pozostałe warzywa i owoce są dodatkiem do truskawek — mówią zgodnie sprzedawcy z warszawskich bazarów, kiedy pytam ich o najczęściej kupowane produkty. Krajowa odmiana rumba od kilkunastu dni jest na topie sprzedaży. Zdaniem kupujących jest nie tylko bardzo smaczna, ale co kilka dni także coraz tańsza. Obecnie kosztuje 10-12 zł/kg.
Czegoś takiego nie było od dawna. Truskawki sprzedawały się na pniu
W sobotę truskawki schodziły jak na pniu. W wielu miejscach już w godzinach przedpołudniowych nie było truskawek. Tak duży popyt zaskoczył nie tylko sprzedawców, ale i kolejnych klientów, dla których nie starczyło ulubionych owoców.
– Czegoś takiego nie było od dawna. Przywiozłem rano sto łubianek i sprzedałem wszystko w ciągu czterech godzin — mówi pan Kazimierz, właściciel stoiska na jednym z mokotowskich bazarów. Na kartkach zapisywał imiona klientów, którzy chcieli nabyć truskawki oraz ilość. Z wszystkimi osobami umawiał się na niedzielę rano, tuż przed bramą wjazdową na bazar. Prosił, by każdy miał przy sobie odliczoną kwotę.
Sprzedawcy jeździli po kolejne dostawy owoców. Zainteresowanie jest ogromne
– Specjalnie pojechałem na giełdę w Broniszach, by kupić sto łubianek truskawek. Nie chciałem zawieść klientów. Oni też mnie nie zawiedli. Wszystkie łubianki sprzedałem — twierdzi. Wielu sprzedawców zmieniło strategię. W poniedziałek i wtorek na lokalnych bazarach było znacznie więcej truskawek niż dotychczas.
– Zamówiłem dwa razy więcej truskawek niż w zeszłym tygodniu. Mam kilka odmian m.in. rumbę, roxanę, a nawet truskawkę poziomkową. Zainteresowanie jest ogromne — mówi kolejny sprzedawca. Dodatkowe łubianki ustawiał przed stoiskiem. Zrezygnował z cytrusów, które nie znajdują wielu nabywców.
Sprzedają się pomidory, ogórki i młode ziemniaki. Nie ma chętnych na cytrusy
Wiosna odmieniła oblicze zarówno osiedlowych warzywniaków, jak i lokalnych bazarów. Polskie warzywa i owoce zastąpiły większość produktów z importu. Obecnie stanowią 80 proc. asortymentu sprzedaży. Poza truskawkami dobrze sprzedają się także pomidory malinowe (małe w cenie 8 zł/kg, duże 10-12 zł/kg) ogórki długie (w cenie 8 zł/kg) oraz młode polskie ziemniaki (w cenie 6 zł/kg).
Niewielu nabywców decyduje się na zakup ciągle drogich czereśni. Za kilogram tych zagranicznych owoców trzeba zapłacić ponad czterdzieści złotych. Mniejszym zainteresowaniem kupujących cieszą się mandarynki, jabłka, winogrona czy stare ziemniaki.